Krytyka filozofii historii Kanta

Krytyka filozofii historii Kanta
Nicholas Cruz

Immanuel Kant opublikował Pomysł na kosmopolityczną historię uniwersalną w 1784 roku, trzy lata po jego opera magna: Krytyka czystego rozumu. Wychodząc od epistemologicznych twierdzeń tej książki, zgodnie z którymi nie możemy potwierdzić ostatecznej rzeczywistości ontologicznej Boga, całości zjawisk (Natury) i jaźni[1], Kant próbuje rozwinąć w swoich późniejszych pracach, jakie powinno być stanowisko filozofa w różnych kwestiach praktycznych, takich jak moralność i polityka. To znaczy, wychodząc od faktu, że nie możemyAby potwierdzić (a raczej, że impertynencją jest mówić) istnienie tych trzech idei czystego rozumu, myśliciel z Królewca chce rozeznać, w jaki sposób powinniśmy regulować ludzką działalność.

Jednym z najważniejszych tekstów na ten temat jest wspomniany wcześniej Pomysł na historię... Niniejszy artykuł stara się ustalić, czy historia ludzkości ma cel i jaki jest ten cel, w oparciu o teleologiczną koncepcję Natury, zgodnie z którą: "...celu historii ludzkości nie należy szukać w jej własnej historii, ale w historii ludzkości. Organ, który nie ma być używany, przepis, który nie osiąga swojego celu, jest sprzeczny z teleologiczną doktryną natury. [Tak więc, aby zbadać znaczenie historii, Kant argumentuje, że konieczne jest opowiedzenie się, w ambiwalencji paralogizmów, za finalistyczną koncepcją przyrody, w której na początku i na końcu całego szeregu zjawisk znajduje się ostateczna przyczyna. To, choć początkowo może wydawać się zdradą krytycznych twierdzeń na temat czystego rozumu, nie jest takie, ponieważ3] Kant wykorzystuje zatem tę koncepcję Natury jako podstawę swojej analizy spraw ludzkich.

Na podstawie tych teleologicznych założeń Kant uważa, że ". kiedy historia rozważa grę ludzkiej wolności en bloc, może odkryć w jej regularnym przebiegu [...] jako ciągłą, postępową, choć powolną ewolucję jej pierwotnych dyspozycji 5] Czymże są owe pierwotne dyspozycje człowieka, o których mówi Kant? Rozum jako organ kierujący ludzkim działaniem, czy też, mówiąc słowami niemieckiego myśliciela: "...rozum jako organ kierujący ludzkim działaniem, czy też, mówiąc słowami niemieckiego myśliciela: "...". Rozum jest zdolnością istoty do rozszerzenia zasad i intencji użycia wszystkich swoich sił poza naturalny instynkt. "6] Oznacza to, że dla Kanta naturalny przebieg w człowieku powoduje, że stopniowo podporządkowuje on swoje naturalne instynkty swojej racjonalnej zdolności, stając się panem własnego działania. 7] Dzieje się to jako konieczny rozwój samej Natury w człowieku, a nie jako jeszcze jedna możliwość w przypadkowej całości.

Jednak dla samego Kanta rozwój ten nie jest świadomie motywowany przez człowieka, ale następuje raczej pomimo niego. To, co Kant obserwuje w historii ludzkości, to ciągły konflikt interesów, a nic nie może być dalsze od proponowanej racjonalności niż wojna i niesprawiedliwość, które zaludniają pokolenia ludzi. Dlatego: " Filozof nie ma innego wyjścia - ponieważ nie może zakładać żadnego własnego racjonalnego celu w ogólnym działaniu człowieka - niż próba odkrycia w tym absurdalnym biegu ludzkich spraw zamiaru Natury. [8]".

Innymi słowy, racjonalna ostateczność człowieka jest osiągana bez jego świadomości, będąc zanurzonym w jego namiętnych konfliktach. Jak ta pozornie paradoksalna rzecz się dzieje? Poprzez zasadniczy ludzki antagonizm, który jest słynną nietowarzyską towarzyskością. Kant stwierdza, że polega to na "... nietowarzyskiej towarzyskości człowieka". że ich skłonność do życia w społeczeństwie jest nierozerwalnie związana z wrogością, która nieustannie grozi rozpadem tego społeczeństwa. ".[9]

Koncepcja ta leży u podstaw twierdzenia, że człowiek, aby rozwinąć swoją racjonalną zdolność, musi odnosić się do swoich bliźnich, ale odróżniać się od nich i próbować im się narzucić. Użytecznym przykładem, o którym wspomina sam Kant, jest dążenie do sławy: poprzez to szukamy uznania od innych ludzi, ale wyróżniając się od nich, przewyższając ich.Dzięki temu ciągłemu napięciu między społeczeństwem a jednostką, gatunek ludzki rozwija swoje zdolności, przechodząc jako całość od prymitywnej homogeniczności do zindywidualizowanego zjednoczenia, a tym samym jest w stanie osiągnąć swoje cele.W tym historycznym biegu, który jest raczej procesem społecznym niż indywidualnym, osiągnięcia te zostaną ustanowione w formie stanów i praw wspólnych dla ludzi, jako rodzaj granic ich postępowania, które pozwolą im przejść od libertynizmu do wolności, do właściwego kierowania ich duszami. W tym wierszu stwierdza, że: "... Społeczeństwo, w którym wolność wynikająca z zewnętrznych praw jest w największym możliwym stopniu powiązana z nieodpartą władzą, tj. doskonale sprawiedliwą konstytucją cywilną, musi być najwyższym zadaniem dla gatunku ludzkiego. [10]".

Innymi słowy, idealne społeczeństwo to takie, w którym ludzie swobodnie przyjmują narzucone im prawa, a ich wola jest w pełni zgodna z obowiązującym prawem. Dla Kanta ideał ten nie jest jednak możliwy do osiągnięcia, ponieważ "(...) idealne społeczeństwo to takie, w którym prawa są swobodnie przyjmowane przez ludzi, a ich wola jest w pełni zgodna z obowiązującym prawem. Z tak pokręconego drewna, z jakiego zbudowany jest człowiek, nic nie może być wyrzeźbione całkowicie prosto. "Koncepcja nietowarzyskiej towarzyskości była punktem wyjścia dla wielkich późniejszych filozofii historii, zwłaszcza heglowskiej i marksistowskiej dialektyki, w których przeciwieństwa są przezwyciężane i łączone w kumulatywnym procesie.Wszystkie te systemy zakładają, że sprzeczność i konflikt są koniecznymi, ale nie stałymi etapami ludzkiej historii. W teorii kantowskiej sprzeczność ta zniknie (lub powinniśmy sądzić, że zniknie) w życiu poza śmiercią, ponieważ tutaj rzeczywistość zjawiskowa jest nieskończona i nie jest ostateczną podstawą bytu. Według wszystkich tych teorii istnieje postępKoncepcja Kanta opierała się na jego teleologicznym pojęciu Natury, a zatem etapy historii następowały po sobie krok po kroku. Uważam, że to założenie jest główną słabością wszystkich tych teorii, ponieważ pojmują one historię w sposób substancjalistyczny, tak jakby była ona jednolitym procesem.

W przeciwieństwie do tych propozycji (w tym oryginalnej marksistowskiej), późniejsi filozofowie, zwłaszcza w tradycji materialistycznej, opowiadają się za koncepcją historii jako zbioru różnorodnych ludzi i ich działań, a nie jako zorganizowanego procesu (świadomie lub nieświadomie). Na przykład Gustavo Bueno, w Hiszpania wobec Europy ¸ stwierdza, że " Idea Historii, z filozoficznego punktu widzenia, jest z natury ideą praktyczną [...]; ale operacje są wykonywane przez poszczególnych ludzi (działających jako grupa), a nie przez "Ludzkość". Z tej perspektywy, która zmienia paradygmat obserwacji historii, nie jest dopuszczalne myślenie o historii jako o bycie, którego części działają w jednolitym kierunku. Historia jest raczej sumą historycznych projektów różnych narodów ludzkich. Nowoczesna forma historii zakłada jednak subsumpcję przeszłych projektów narodowych do późniejszych. W ten sposób nie jest możliwe myślenie o historii jako o bycie, którego części działają w jednolitym kierunku.Było to do obronienia dla zachodnich myślicieli z XVIII-XIX wieku, którzy widzieli Europę przejmującą władzę nad światem i będącą intelektualnym i społecznym liderem[13]. Teraz jednak, gdy gospodarcza dominacja przeniosła się do Azji Południowo-Wschodniej, gospodarcza dominacja przeniosła się do Azji Południowo-Wschodniej:Czy bylibyśmy skłonni zaakceptować fakt, że byliśmy częścią procesu, którego nawet nie byliśmy świadomi, a który doprowadzi do idealnego społeczeństwa na przykład w Korei Południowej?

Progresywne założenie historii, będąc tylko założeniem, jest moim zdaniem nie tylko trudne do zaakceptowania, gdy nie jest się społeczeństwem dominującym, ale także problematyczne w sensie praktycznym. Rzeczywiście, koncepcja, zgodnie z którą wszystkie działania, jakiekolwiek by one nie były, stopniowo prowadzą do poprawy ludzkiego świata, prowadzi do usprawiedliwienia lub konformizmu zFakt, że negatywne działania mają pozytywne konsekwencje, nie pozwala nam zakładać, że konsekwencje te są ostateczne i definitywne. Innymi słowy, jeśli - jak później powie Hegel - wszystko, co rzeczywiste, jest racjonalne, jaki powód można mieć, aby próbować cokolwiek przekształcić? Niemniej jednak Kant twierdzi, że: "...to, co rzeczywiste, nie jest racjonalne. Teraz zło wynikające z tego wszystkiego zmusza nasz gatunek do szukania we wzajemnym oporze wielu państw, oporze, który jest opłacalny sam w sobie i wynika z ich wolności, prawa równowagi i zjednoczonej mocy, aby je wspierać, zmuszając je w ten sposób do ustanowienia kosmopolitycznego państwa bezpieczeństwa publicznego. [14] ".

kosmopolitycznego państwa, które moglibyśmy utożsamiać z ONZ, może się zdarzyć, że organizacja ta, zamiast równowagi równych, prowadzi do narzucenia jednego państwa pozostałym (co faktycznie ma miejsce[15]). To, że takie narzucenie doprowadzi do lepszej sytuacji, jest niczym więcej niż nadzieją, która nie jest poparta stabilnymi przesłankami filozoficznymi. Z drugiej strony, kantowska relacjamiędzy religią a rewolucją opiera się na założeniu postępującego konfliktu prowadzącego do poprawy ludzkości. Etyka, która opiera się na imperatywach kategorycznych a priori moralności, ma swój ostateczny fundament w stwierdzeniu, że istnieje absolutnie sprawiedliwa boskość i że dusza jest nieśmiertelna [16], z których oba są potwierdzone w zdecydowanej większości religii. Tak więc, chociaż Kant pojmuje moralność jako odrębną od religii, wierzy, że religia była jej historyczną afirmacją w jej różnych przejawach. To jest to, co Kant nazywa religiamiDla Kanta religia stopniowo porzuci swoje irracjonalne elementy i stanie się socjalizacją racjonalnej moralności.

Zobacz też: Co reprezentuje 2. dom?

Procesem, który do tego doprowadzi, są rewolucje, choć nie w klasycznym rozumieniu tego terminu. Kant jest umiarkowany i wierzy, że przemoc jest raczej symptomem naszej niekompletności, ostatecznym narzędziem zmiany społecznej. Rewolucje są zatem zmianą paradygmatu i myśli, ale stopniową: Kant jest głęboko rozczarowany jakobińskim Oświeceniem,17] Tak więc rewolucje muszą prowadzić do rozprzestrzeniania się religii moralnej, dzięki której mandat polityczny i obowiązek etyczny zbiegną się w społeczeństwie.

Z kantowskiej teorii wynika, że jeśli chcemy, aby historyczne niesprawiedliwości nie pozostały bezkarne, musimy założyć, że proces ten rzeczywiście zachodzi. Co jednak zyskujemy, a raczej co zyskują ofiary takich niesprawiedliwości, dzięki odkupieniu? post mortem (...) Być może, zamiast szukać ostatecznego usprawiedliwienia dla tego zła, powinniśmy pomyśleć, że nigdy nie można go przywrócić, że już minęło i że nie ma sposobu, aby naprawić to, co się stało. W ten sposób skonfrontowalibyśmy się z historycznym złem o większej wadze, niż zwykle mu się przypisuje, jako czymś, czego należy unikać w miarę możliwości i czego, gdy prowadzi do śmierci osoby, nie można wymazać.Tak więc, wraz z Horkheimerem, moglibyśmy powiedzieć, że ". W tej funkcji filozofia byłaby pamięcią i sumieniem ludzkości i w ten sposób pomagałaby zapewnić, aby marsz ludzkości nie przypominał bezsensownej wędrówki więźniów w instytucjach dla więźniów i chorych psychicznie w ich godzinach rekreacyjnych. [Innymi słowy, mielibyśmy do czynienia z fundamentalnym obowiązkiem unikania niesprawiedliwości tak dalece, jak to możliwe, a to doprowadziłoby nas do procesu, który nie jest zdeterminowany w kierunku ostatecznego dobra, ale wydaje się prowadzić nas, chyba że zrobimy inaczej, do bezprecedensowej katastrofy.


[1] Kant, I. (2018), Drugi dział, Dialektyka transcendentalna, Księga II, Rozdz. I i II. W Krytyka czystego rozumu Trad. by Pedro Ribas. Barcelona: Gredos.

[2] Kant, I. (2018). Pomysł na kosmopolityczną historię uniwersalną (s. 331). AK. VIII, 17. Trans. by Concha Roldán Panadero and Roberto Rodríguez Aramayo, Barcelona: Gredos.

[Innymi słowy, Kant używa pojęcia teleologicznej Natury jako koniecznej hipotezy kierującej ludzkie działania ku celowi, a nie jako wprost teoretycznego twierdzenia. Jest to możliwe, ponieważ sfera praktycznego rozumu jest tą, w której człowiek urzeczywistnia swoje idee, w przeciwieństwie do czystego rozumu, który jedynie definiuje to, co człowiek napotyka w świecie.

[Temu teleologicznemu pojęciu Natury zaprzecza nie tylko współczesna biologia ewolucyjna, ale także filozofowie współcześni lub wcześniejsi od Kanta, tacy jak Spinoza czy Epikur, którzy zaprzeczali transcendentalnej przyczynowości kierującej biegiem Natury.

[5] Kant, I.: op. cit. ., p. 329

[6] Kant, I.: op. cit. . s. 331, AK VIII, 18-19

[7] Odbija się tu echem słynny tekst Kanta Czym jest oświecenie?

Zobacz też: Baran i Rak w miłości

[8] Kant, I., op. cit. s., 330, AK. VIII 18

[9] Kant, I.: op. cit. . s. 333, AK VIII, 20

[10] Kant, I.: op. cit. str. 334-335, Ak. VIII, 22

[11] Kant, I., op. cit. str. 336, Ak. VIII, 23

[12] Bueno, G. (2018). Hiszpania wobec Europy. (str. 37) Oviedo: Pentalfa.

[13] Kant ma rację, mówiąc o Zachodzie w kategoriach takich jak: "nasza część świata (która prawdopodobnie pewnego dnia będzie stanowić prawo dla reszty świata)", op. cit. Nie jest to jednak absolutne, a jedynie względne w stosunku do kilku wieków po jego czasach.

[14] Kant, I., op. cit. s. 338, Ak VIII, 26.

[15] Oczywiste jest, że ONZ została utworzona poprzez przyznanie przywilejów niektórym państwom nad innymi, czego wyraźnym przykładem jest prawo weta Stanów Zjednoczonych, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji.

[16] Na temat tego twierdzenia zob. Transcendentalna doktryna metody, rozdział II, Kanon czystego rozumu, Krytyka czystego rozumu, W istocie działalność praktyczna opiera się na prakseologicznej afirmacji ideałów czystego rozumu, ponieważ ideały te uzasadniają słynne imperatywy kategoryczne.

[Wyraźnym przykładem tego kategorycznego odrzucenia użycia przemocy jest jego traktat O wiecznym pokoju którego pierwszy artykuł brzmi " Traktat pokojowy, który został zawarty z mentalnym zastrzeżeniem pewnych motywów mogących sprowokować kolejną wojnę w przyszłości, nie może być uznany za ważny. "Innymi słowy, przemoc musi zostać kategorycznie wyeliminowana ze sfery ludzkiej.

[18] Horkheimer, M. (2010). Krytyka rozumu instrumentalnego (s. 187) Trans. by Jacobo Muñoz- Madrid: Trotta.

Jeśli chcesz poznać inne artykuły podobne do Krytyka filozofii historii Kanta możesz odwiedzić kategorię Inne .




Nicholas Cruz
Nicholas Cruz
Nicholas Cruz jest doświadczonym tarotem, duchowym entuzjastą i zapalonym uczniem. Z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w świecie mistycznym, Nicholas zanurzył się w świat tarota i wróżenia z kart, nieustannie dążąc do poszerzenia swojej wiedzy i zrozumienia. Jako urodzony intuicyjnie doskonalił swoje umiejętności dostarczania głębokich wglądów i wskazówek poprzez umiejętne interpretowanie kart.Nicholas jest pasjonatem wiary w transformacyjną moc tarota, używając go jako narzędzia do rozwoju osobistego, autorefleksji i wzmacniania innych. Jego blog służy jako platforma do dzielenia się swoją wiedzą, dostarczając cennych zasobów i kompleksowych przewodników zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych praktyków.Znany ze swojej ciepłej i przystępnej natury, Nicholas zbudował silną społeczność internetową skupioną wokół tarota i wróżenia z kart. Jego szczere pragnienie pomagania innym w odkrywaniu ich prawdziwego potencjału i znajdowaniu jasności pośród życiowych niepewności rezonuje z jego słuchaczami, tworząc wspierające i zachęcające środowisko do duchowej eksploracji.Poza tarotem, Nicholas jest również głęboko związany z różnymi praktykami duchowymi, w tym astrologią, numerologią i uzdrawianiem kryształów. Szczyci się tym, że oferuje holistyczne podejście do wróżenia, opierając się na tych uzupełniających się sposobach, aby zapewnić swoim klientom wszechstronne i spersonalizowane doświadczenie.Jakpisarz, słowa Nicholasa płyną bez wysiłku, zachowując równowagę między wnikliwymi naukami a wciągającą opowieścią. Na swoim blogu łączy swoją wiedzę, osobiste doświadczenia i mądrość kart, tworząc przestrzeń, która urzeka czytelników i rozbudza ich ciekawość. Niezależnie od tego, czy jesteś nowicjuszem, który chce nauczyć się podstaw, czy doświadczonym poszukiwaczem, który szuka zaawansowanych spostrzeżeń, blog Nicholasa Cruza o nauce tarota i kart jest źródłem wszystkich mistycznych i oświecających rzeczy.