Czym jest demokracja? Dahl i poliarchia

Czym jest demokracja? Dahl i poliarchia
Nicholas Cruz

Ze względu na niedawne protesty społeczne na Kubie, jej reżim polityczny i charakter tego reżimu ponownie stały się przedmiotem debaty publicznej. Jest to sytuacja, która powtarza się za każdym razem, gdy na karaibskiej wyspie dochodzi do jakiegokolwiek protestu. Z pozycji liberalnych i konserwatywnych, okazja jest wykorzystywana do wskazania braku praw i wolności narodu kubańskiego,potępiające reżim, który wyłonił się z rewolucji 1959 r., jako tyranię lub po prostu dyktaturę. Na lewicy sytuacja jest bardziej zróżnicowana. Z jednej strony są głosy, które nie wahają się potępić kubańskiego reżimu, albo z takim samym impetem jak głosy na prawicy, albo w bardziej zniuansowany sposób. Z drugiej strony, niektóre głosy zaprzeczają głównym, odmawiając nazwania reżimu dyktaturą, wskazując na to, że reżim kubański nie jest dyktaturą.Trzecia grupa nawet unika publicznych stanowisk z widocznym dyskomfortem.

Czy możemy powiedzieć, kto ma rację? W dziedzinie nauk politycznych istnieją różne wskaźniki służące do pomiaru poziomu demokratyzacji krajów, takie jak V-Dem, Freedom House lub wskaźnik znanego tygodnika The Economist. Jeśli spojrzymy na nie, nie ma wątpliwości: Kuba jest reżimem autorytarnym, którego w żadnym wypadku nie można umieścić w kategoriach zarezerwowanych dla krajów, które nie są zdemokratyzowane.Oczywiście wskaźniki te nie są wolne od krytyki. Oprócz tych odnoszących się do fałszywych interesów w promowaniu idei, że kubański rząd jest dyktatorski, pewne jest, że Wskaźniki te przyjmują za swoje standardy cechy liberalnych demokracji przedstawicielskich, a kraje, które pasują do tej formy, uzyskują lepsze wyniki. W przeciwnym razie mogłoby się wydawać, że akceptujemy koniec historii ogłoszony przez Fukuyamę, z "ostatecznym" reżimem politycznym pożądanym dla wszystkich ludzkich społeczeństw na wieki wieków.

Czy możliwe jest zdefiniowanie powszechnie akceptowalnego modelu jako demokratycznego? Czy możemy uniknąć popadnięcia w relatywizm, w którym termin demokracja może być stosowany do tak różnych modeli, że staje się jeszcze bardziej skomplikowane określenie, co ta idea oznacza? Powszechnie wiadomo, że na przestrzeni dziejów powstawały różne propozycje demokracji, z zauważalnymi różnicami między nimi.W ramach współczesnych nauk społecznych i w kontekście liberalnej demokracji, jedną z najbardziej wpływowych propozycji dla całej późniejszej debaty akademickiej była propozycja amerykańskiego politologa Roberta A. Dahla, który stworzył koncepcję "poliarchii" w 1971 roku.

Dahl argumentuje, że pożądany reżim polityczny to taki, który reaguje na preferencje swoich obywateli w czasie (W związku z tym obywatele powinni mieć możliwość wyrażania swoich preferencji wobec rządu i współobywateli bez przeszkód - indywidualnie i zbiorowo - a rząd powinien brać pod uwagę te preferencje z taką samą wagą jak wszystkie inne, bez dyskryminowania ich ze względu na ich treść lub to, kto je wyraża.

Dla Dahla względy te stanowią niezbędne minimum w demokracji, ale nie są wystarczające, i przyjmują formę ośmiu wymogów: wolności słowa i zrzeszania się, czynnego i biernego prawa wyborczego, prawa przywódców politycznych do konkurowania o poparcie (i głosy), alternatywnych źródeł informacji, wolnych i uczciwych wyborów oraz instytucji, które uzależniają politykę rządu odgłosów i innych form wyrażania preferencji obywateli.

Stąd Dahl nakreśla dwie osie, które posłużą do teoretyzacji 4 idealnych typów reżimów politycznych.Pierwsza oś zwana "inkluzywność" odnosi się do uczestnictwa Druga oś nazywana jest "prawem do udziału w wyborach i urzędach publicznych", tj. większym lub mniejszym prawem do udziału w wyborach i urzędach publicznych. "liberalizacja" i odnosi się do tolerowanego poziomu publicznej kontestacji Istniałyby zatem następujące reżimy: "zamknięte hegemonie" (niski udział i niska liberalizacja), inkluzywne hegemonie (wysoki udział, ale niska polaryzacja), konkurencyjne oligarchie (wysoka liberalizacja, ale niski udział) i poliarchie (wysoka liberalizacja i wysoki udział).

Propozycja Dahla ma niezwykłą zaletę: pozwala uniknąć niektórych typowych krytycznych uwag w tej dyskusji na temat samego pojęcia demokracji. Zawsze można zgłaszać zastrzeżenia co do tego, czy reżim jest w pełni demokratyczny, ponieważ jasne jest, że wskaźniki opracowane przez Dahla (lub inne, które chcielibyśmy wymyślić) prawdopodobnie nie zostaną spełnione w całości we wszystkich przypadkach. Na przykład wW danym kraju może istnieć szeroko rozumiana wolność słowa, ale mogą istnieć przypadki, w których nie jest ona w pełni przestrzegana, na przykład w przypadku niektórych instytucji państwowych, ochrony niektórych mniejszości itp. Mogą również istnieć alternatywne media, ale być może koncentracja kapitału oznacza, że media te mają tendencję do nadmiernego reprezentowania pewnych idei lub stanowisk,podczas gdy media broniące innych stanowisk są znacznie bardziej w mniejszości i mają bardzo niewielki wpływ.

W obliczu tej rozsądnej krytyki demokracji reżimów określanych jako takie, Pojęcie "poliarchii" może służyć jako sposób na odniesienie się do tych krajów, które zbliżają się do idei demokracji, ale nigdy jej nie osiągają. Zgodnie z tym założeniem, nawet najbardziej inkluzywne i partycypacyjne kraje nie są wolne od problemów i niedoskonałości, które uniemożliwiają istnienie w nich prawdziwej demokracji. W ten sposób żaden kraj nie byłby w rzeczywistości demokracją, ponieważ ostatecznie pojęcie to byłoby teoretyczną utopią. Idea rządu "ludu" zostałaby porzucona, aby przyjąć bardziej realistyczną koncepcję demokracji.rządu "wielu grup".

W 1989 roku Dahl doprecyzował swoją koncepcję demokracji w swojej pracy Demokracja i jej krytycy Żaden kraj nie może być tak naprawdę uznany za demokrację, ponieważ pojęcie to jest tylko typem idealnym. Istnieje jednak szereg kryteriów, które zbliżają reżim polityczny do demokracji. Są to: efektywne uczestnictwo obywateli (wyrażanie ich preferencji i możliwość wpływania na program polityczny), równość ich praw, prawo do głosowania i prawo do głosowania.W ten sposób poliarchie miałyby wyżej wymienione cechy, choć z pewnymi niuansami w stosunku do pierwotnej propozycji.

Zobacz też: Odkryj znaczenie swojej daty urodzenia dzięki numerologii 6

Nie ulega wątpliwości, że propozycja Dahla wydaje się mieć wizję demokracji daleką od idealizmu wielu jej historycznych promotorów, zwłaszcza spoza akademii. Jest to wizja wyraźnie mieszcząca się w liberalnych ramach, która zakłada również, że zarządzanie władzą będzie nieuchronnie odbywało się w ramach wielości elit. Rola obywateli jest tu zredukowana raczej domożliwość wyrażania swoich żądań bez przeszkód, korzystania z podstawowych praw politycznych i uwzględniania tych żądań lub preferencji w pewnym stopniu przez te elity. Nic dziwnego, że Gdyby demokracja "sprowadzała się" tylko do tego, w następnych dziesięcioleciach pojawiłoby się wiele krytycznych uwag pod adresem liberalnej demokracji. W końcu, czy opis Dahla jest najlepszym, do czego można aspirować, jeśli chodzi o udział społeczeństwa w polityce? Należy również zauważyć, że podejście Dahla nie obejmuje (przynajmniej nie bezpośrednio) cech, które odnoszą się do poziomów dobrobytu lub praw społecznych. Chociaż możnatwierdzą, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że poliarchia będzie w stanie skutecznie promować swoje dążenia, mogą również istnieć reżimy polityczne w tej kategorii, które to pomijają.

Zobacz też: Wyrocznia: znaczenie snów

Z pionierskiej pracy Dahla można wyciągnąć jeszcze jedną lekcję, którą akademia przyjęła do wiadomości w ciągu ostatniego półwiecza. Błędem jest angażowanie się w terminologiczną dyskusję na temat demokracji. To, co naprawdę ma znaczenie, to zobaczenie, jak demokracja jest postrzegana. jakie cechy ją definiują, co w dużej mierze przekłada się na to, jakie dokładnie prawa i wolności Czy to na podstawie czterech idealnych kategorii zaproponowanych przez Dahla, czy innych, które można wymyślić, czy też jakiejś skali, wydaje się, że znacznie dokładniejsze i bardziej rygorystyczne jest mierzenie demokracji jako czegoś stopniowego i z szeroką skalą szarości.

Tak więc, w przypadku Kuby lub jakiegokolwiek innego kraju, pytania, które powinniśmy sobie zadać, powinny obracać się wokół tego, czy taki reżim szanuje i gwarantuje prawa i wolności, które uważamy za pożądane i definiujące demokrację, poza etykietami. I oczywiście z jednym niemałym szczegółem: byłoby spójne, gdyby nasza lista pożądanych praw i wolności nie zmieniła się w przypadku Kuby.Innymi słowy, możemy pozytywnie oceniać fakt, że reżim zapewnia, na przykład, zatrudnienie i bezpieczeństwo swojej ludności. Ale czy to - lub tylko to - definiuje reżim demokratyczny? Jeśli odpowiedź brzmi nie, to tak nie jest,będziemy musieli szukać dalej.

Jeśli chcesz poznać inne artykuły podobne do Czym jest demokracja? Dahl i poliarchia możesz odwiedzić kategorię Uncategorized .




Nicholas Cruz
Nicholas Cruz
Nicholas Cruz jest doświadczonym tarotem, duchowym entuzjastą i zapalonym uczniem. Z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w świecie mistycznym, Nicholas zanurzył się w świat tarota i wróżenia z kart, nieustannie dążąc do poszerzenia swojej wiedzy i zrozumienia. Jako urodzony intuicyjnie doskonalił swoje umiejętności dostarczania głębokich wglądów i wskazówek poprzez umiejętne interpretowanie kart.Nicholas jest pasjonatem wiary w transformacyjną moc tarota, używając go jako narzędzia do rozwoju osobistego, autorefleksji i wzmacniania innych. Jego blog służy jako platforma do dzielenia się swoją wiedzą, dostarczając cennych zasobów i kompleksowych przewodników zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych praktyków.Znany ze swojej ciepłej i przystępnej natury, Nicholas zbudował silną społeczność internetową skupioną wokół tarota i wróżenia z kart. Jego szczere pragnienie pomagania innym w odkrywaniu ich prawdziwego potencjału i znajdowaniu jasności pośród życiowych niepewności rezonuje z jego słuchaczami, tworząc wspierające i zachęcające środowisko do duchowej eksploracji.Poza tarotem, Nicholas jest również głęboko związany z różnymi praktykami duchowymi, w tym astrologią, numerologią i uzdrawianiem kryształów. Szczyci się tym, że oferuje holistyczne podejście do wróżenia, opierając się na tych uzupełniających się sposobach, aby zapewnić swoim klientom wszechstronne i spersonalizowane doświadczenie.Jakpisarz, słowa Nicholasa płyną bez wysiłku, zachowując równowagę między wnikliwymi naukami a wciągającą opowieścią. Na swoim blogu łączy swoją wiedzę, osobiste doświadczenia i mądrość kart, tworząc przestrzeń, która urzeka czytelników i rozbudza ich ciekawość. Niezależnie od tego, czy jesteś nowicjuszem, który chce nauczyć się podstaw, czy doświadczonym poszukiwaczem, który szuka zaawansowanych spostrzeżeń, blog Nicholasa Cruza o nauce tarota i kart jest źródłem wszystkich mistycznych i oświecających rzeczy.